niedziela, 16 listopada 2014

10. buro i ponuro :)

Planuję tygodniową przerwę od hybryd.
Ostatnie "porcelanowe" mani nosiłam tylko dobę, ponieważ miałam problem z białym Semilacem. Oba lakiery użyte do poprzedniego zdobienia były nowe, kupione z tego samego źródła, bazę i top również mam od dłuższego czasu. Niestety, ale paznokcie pomalowane białym zaczęły mnie boleć następnego ranka, wieczorem po powrocie z pracy musiałam zdjąć lakier. Pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło. Całe szczęście po zmyciu ból ustąpił i nie stała mi się żadna krzywda.
W tygodniu nie mam czasu na nowe hybrydy, więc nosiłam tylko odżywkę. Swoją drogą słynną 8w1 Eveline, która na mnie działa :)
Koniec gadania (pisania?), przejdźmy do malowanka.




Jeden paznokieć lekko się nadłamał, więc musiałam się ratować klejeniem :(

Złoty dodatek: Lovely Snow Dust (najulubieńszy)
Rimmel Punk Rock



7 komentarzy:

  1. och to złoto, jak ja żałuje że go nie zakupiłam w tamtym roku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak ja się cieszę, że udało mi się je wtedy upolować :)

      Usuń
  2. jakie bure? piękne, eleganckie :) Bardzo mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oba lakiery mam i uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo elegancki mani :) Złoto na małym palcu wygląda super!

    OdpowiedzUsuń