Ostatnio co chwilę spotykam gdzieś galaxy. Odważyłam się i ja spróbować. Muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolona. Wiem, że nie są idealne, ale jak na pierwszy raz mogą być. Nie obyło się bez kłopotów, bo tej czarnej hybrydki nie używałam nigdy wcześniej, nie jestem z niej do końca zadowolona. Mimo iż kolor ma śliczny (czarna baza z milionem srebrnych drobinek) to bardzo opornie się utwardzała, ściągała na brzegach, ale malowało się nią przyjemnie.
Pierwszy raz miałam również w ręku sondę, no jakoś nie po drodze mi z nią było ;)
Fajnie wyszło :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuń